Królowa Wiktoria

Rizen

Jest to postać na tyle ciekawa, że naprawdę istniała :>
Jej mężem był książę Albert, po jego śmierci nosiła żałobę
przez 40 lat czyli do końca swojego życia.
Ich małżeństwo było ukartowane, ale ona naprawdę
go kochała. To tłumaczy fakt czemu w mandze tak
się rozkleiła xD Rzadko pokazywała się publicznie.
To jej rozkazy wypełnia Cieluchna :>

Boa

Lol. Alternatywna postać... nie wiem jak ją ocenić. Jest bardzo płaczliwa. Nie przeszkadza mi w sumie >D ale ma super posłańca *__*

LL

A może mi ktoś wyjaśnić, po jaką cholerę zrobili w niej w anime dziesięcioletnią dziewczynkę zszytą z zwłokami? Nie wiem, może to zawierało jakieś głębokie przesłanie, którego nie pojęłam z braku wystarczającego ilorazu inteligencji lub też własnej ignorancji, ale na prawdę, wątpię abym sama do tego doszła >.>

M

Ja też tego nie pojmuję. Może na tym forum jest ktoś inteligentny i nam to wyjaśni...

Lyyar

Może komuś wpadło do głowy, że tak będzie dobrze, reszta to podchwyciła i oto jest półtrup, półzeschizowana małolata.

Średnio ją lubię, ale ładna była jako dziewczynka i ładne miała oczka ^.^

Ale ogółem dziwna z niej postać była.

Lyyar

Tak tak, ja jestem naprawdę tolerancyjna co do romansów tego typu (nawet nie wiesz jak bardzo T.T), ale kurna przyłączać się do anioła by oczysćić świat z "plugastwa" ? No kurna, to wszytskich ludzi powinni zabić >.> i po co to komu?
Ale miała jednak też w sobie pod koniec coś co mnie jakoś do niej tknęło. Jak śpiewała tą pioseneczką i płakała krwią.

Catalein

ta postać zawsze wywoływała u mnie żal, zawsze chciałam, żeby jej historia inaczej się skończyła. no niestety, jest jak jest. nie przywiązywałam do Królowej aż tak wielkiej wagi, ale mimo wszystko było mi jej żal (tak jak Lyyar ;D), kiedy śpiewała "my dear darling", płacząc krwią...

Sukeban

Szczerze? Ani mnie ta postać chłodzi ani grzeje... Jest mi całkowicie obojętna.
Nigdy nie przywiązywałam do niej zbyt wielkiej wagi, być może dlatego, że
żadko ukazywała się w anime.